piątek, 31 marca 2017

Czy doczepiam rzęsy? / Dlaczego ?

Witajcie Kochani;).
Dziś przychodzę do was z postem o rzęsach.



CZY DOCZEPIAM SOBIE RZĘSY ?

Odpowiedź brzmi NIE .

DLACZEGO ?

Nie doczepiam rzęs ponieważ uważam, że mam je dość długie i gęste, wolę je dobrze wytuszować.
To nie tak, że nie podobają mi się doczepiane rzęsy, wręcz przeciwnie, bardzo mi się podobają. Ja doczepiam rzęsy czasami na jakieś wesela i są to tylko kępki w kącikach.
Jest natomiast kilka powodów przez, które nie przedłużam rzęs.
1. Mam strasznego bzika na punkcie długich gęstych rzęs i wiem, że jeżeli przedłużę raz to uzależnie się od tego i będę robić to regularnie.
2. Nie chcę aby to wpłynęło na złą kondycję moich rzęs.
3. Jestem osobą, która lubi mieć wszystko zrobione perfekcyjnie i jeśli wypadłaby mi chociaż jedna rzęsa, czego oczywiście nikt by nie zauważył, ja bym to widziała i strasznie  by mnie to denerwowało.
4. Jestem okularnicą ! Niestety długie rzęsy przeszkadzają w noszeniu okularów, nawet zasem moje kiedy naprawdę je wydłużę poprzez tuszowanie, zwyczajnie mi jeżdżą po szkłach ;D .

Myślę, że jeśli naprawdę miałabym słabe rzęsy to na pewno bym je przedłużała.

Dlatego dziewczyny ! Nie krytykuję przedłużanych rzęs, podobają mi się. Jednocześnie myślę, że zawsze warto dać w pierwszej kolejności szansę naszym rzęsą, odżywić je odpowiednio, mamy teraz mnóstwo dostępnych na rynku odżywek do rzęs. 
Nie zarzekam się też oczywiście, że nigdy ich nie doczepię ;D. 

Planuję również przetestować jakiś produkt do pielęgnacji rzęs, wiec na moim blogu z czasem na pewno pojawi się jakaś recenzja!

Mam nadzieję, że mój krótki, szybki post wam się spodoba;).
Napiszcie co same o tym sądzicie. Czy przedłużacie swoje rzęsy.
I oczywiście zachęcam do klikania obserwacji;)

Buziaki ;*.

środa, 29 marca 2017

Co robię na co dzień? Czy praca może być pasją?

Dzień dobry moi Kochani!
W dzisiejszym poście odpowiemy sobie na kilka pytań związanych z moja pasją, a jednocześnie pracą;) Jak i również pokaże wam dokładnie czym się zajmuję ;).



Zacznijmy od początku.

CO ROBIĘ NA CO DZIEŃ ?
Na co dzień zajmuję się domem, oczywiście moim Synkiem kiedy tylko jest w domu ponieważ chodzi do przedszkola;). Również pracuję. Pracuję w domu, zajmuję się szyciem.

CZY PRACA MOŻE BYĆ PASJĄ ?
Oczywiście, że tak ! Ważne jest to, że jeżeli macie pasję musicie uwierzyć, że również możecie na tym zarabiać i możecie mieć z tego dochód!

JAK TO BYŁO U MNIE ?
Zainteresowałam się szyciem ok. 2 lata temu, jestem samoukiem więc wszystko co potrafię to tylko i włącznie moja zasługa. Sama sobie na to zapracowałam, sama się uczyłam, dużo czytałam jak i również oglądałam wiele filmików związanych z szyciem. Z czasem stwierdziłam, że może spróbuję otworzyć coś swojego i zacząć szyć również dla innych. Oczywiście w tym wszystkim wspierał i nadal wspiera jak i motywuje mnie mój facet;).

CO SZYJĘ ?
Generalnie wszystko po kolei, mam kilka ubrań które uszyłam sama, ale jeżeli chodzi o ubrania robię to tylko na swoje własne potrzeby ewentualnie na potrzeby moich bliskich.
Głównie zajmuję się szyciem pościeli, kocyków, poduszek, pluszaków, puf i wielu wielu innych ozdób, gadżetów do naszych wnętrz;).

GDZIE MOŻNA ZNALEŹĆ I KUPIĆ MOJE USZYTKI ?
Moje uszytki znajdziecie na fb https://web.facebook.com/bawelniania/?fref=hovercard  , jeżeli chcecie coś zamówić śmiało piszcie.



KILKA MOICH USZYTKÓW :











Oczywiście kocyki, poduszki, pościele, kosze i inne tego typu rzeczy są możliwe w uszyciu w rozmiarach jakie sami sobie wymyślicie;).
Jeżeli chodzi o wzory samo możecie sobie je wybrać i dowolnie połączyć. Wystarczy tylko do mnie napisać, a prześlę wam dostępne wzory na tą chwilę;). Dodam, że wzorów mam dużo a czas oczekiwania na uszytek jaki sami sobie wybierzecie jest krótki ;)
Szyję z polskiej bawełny, a wkłady których używam są antyalergiczne także nie musicie się martwić jeżeli macie alergię;). 
Zapraszam i zachęcam was do zakupów.

Buziaczki ;*.

poniedziałek, 27 marca 2017

Wielki HAUL Kosmetyczny / marzec 2017

Witajcie Kochani.
Bardzo przepraszam, że tyle mnie nie było mam nadzieję, że więcej się taka długa przerwa między dodawaniem wpisów na moim blogu się nie pojawi. Ale już przychodzę z wytłumaczeniem. Byliśmy chorzy wszyscy na zmianę i nie miałam czasu, przepraszam jeszcze raz.
Ale za to skoczyłam ostatnio na dość spore zakupy i mam Wam do pokazania sporo rzeczy;).
Niestety nie mam cen wszystkiego bo zgubiłam paragony ;(.
Więc nie przedłużając przechodzę do konkretów;)
Zacznę od kolorówki, przez akcesoria i skończymy na pielęgnacji;) Zapraszam do czytania;)

Podkład BIELENDA:







Kupiłam w Rossmannie, była promocja, zapłaciłam 12,99 zł, cena regularna to 17,99 zł. Użyłam jeden raz i wydaje się ok. Poużywam i dam Wam znać jak się sprawdza;).


Pudry WIBO:






 Oczywiście nie mogło ich zabraknąć, w zasadzie poszłam konkretnie po Bananowy, ale nie mogłam się powstrzymać żeby nie kupić pozostałych do testowania;) 
Rice Powder: Cena regularna 16,99 zł, ale była promocja i zapłaciłam 14,99 zł
Fixing Powder: 12,99 zł
Banana loose powder: 15,49 zł
Na moim blogu obowiązkowo pojawią się recenzje tych pudrów.

Paleta do konturowania EVELINE:




Tej palety Kochani byłam bardzo ciekawa, ponieważ wiele dobrych recenzji czytałam i oglądałam.

Muszę Wam powiedzieć, że naprawdę jest świetna. Bardzo dobra pigmentacja, nie ściera się z twarzy. Nawet po siłowni miałam twarz w nienaruszonym stanie, Także polecam, polecam i jeszcze raz polecam. Ja mam nr 01 PINK BEIGE, bo są na pewno dostępne w dwóch odcieniach. Drugi odcień jest bardziej pomarańczowy. Zapłaciłam 33,99 zł.



 Korektor EVELINE:





 Korektor chwyciłam pierwszy lepszy z półki bo przypomniało mi się, że mój się skończył i powiem szczerze, że bardzo średnio mi się sprawdza, nie kryje mi idealnie cieni pod oczami ;(. Ale też nie jest najgorszy, ja mam akurat dość ciemne cienie pod oczami także dla osoby która potrzebuje słabszego krycia będzie ok.
Również nie mam paragonu, ale o ile mi się nie myli jego cena jest w granicach 15,00 zł.



Kredki do brwi WIBO:




Nie testowałam jeszcze, ale również mają dobre recenzje i kupiłam z ciekawości, na pewno pojawi się moja recenzja tych kredek;).  Wzięłam dwa dostępne kolory 1 i 2. Zapłaciłam 11,39 zł za jedną.


Korektor do brwi EVELINE:





I tutaj bałam się, że totalnie mi się nie sprawdzi ponieważ różne opinie słyszałam, Ale jestem zadowolona, nie mam ubytków w brwiach także nie koniecznie muszę mieć je pomalowne kredką, i jeżeli mam mało czasu to ten korektor robi robotę, nadaje lekki kolor, utrwala kształt brwi. Ja mam go w kolorze brązowym, ale napewno jest dostępny również w czarnym. Cena to ok. 15,00 zł.


Tusz do rzęs ESSENCE:




Średni. Bardzo dużo nabiera się go na szczoteczkę i trzeba ściągać z niej nadmiar produktu.

Cena ok. 10.00 zł.


Transparentny tusz do rzęs MISS SPORTY:




Kupiłam z ciekawości, jeszcze nie używałam;)

Cena 11,99 zł.

Paleta cieni LOVELY:





Co mogę powiedzieć. Nie testowałam jeszcze wszystkich kolorów, tylko beże i brązy i są ok fajna pigmentacja, dobrze się blendują i są trwałe, po całym dniu są w nienaruszonym stanie, Jedyna rzecz, która mi się nie podoba to to, że się bardzo sypią;(. Cena 22,49 zł.


Konturówki do ust WIBO, LOVELY, ESSENCE:








Co do kredek z Essence chyba nikt nie ma wątpliwości, że są genialne;) Kupiłam w Hebe, cena za sztukę ok. 5,00 zł.

Kredki Wibo i Lovely jeszcze nie używałam.
Kredka Wibo cena: 6,79 zł.
Kredka Lovely cena: ok. 7,00 zł.

Pomadki INGRID, MAKE UP REVOLUTION, GOLDEN ROSE, EVELINE, LOVELY, NIVEA:


Tak wiem jestem nienormalna i uzależniona od pomadek :D Ale kocham pomadki :D Kupiłam 13 w tym jedną nawilżającą;D






*Pomadka NIVEA: Pachnie arbuzem, nawilżająca pomadka ochronna, cena ok. 7,00 zł.

*Pomadki GR: uwielbiam! Kupiłam trzy odcienie, cena szt. 11,00 zł.
*Pomadki MAKE UP REVOLUTION: nigdy nie używałam i kupiłam z ciekawości, udało mi się dostać na promocji sztuka 7,00 zł. Jak widzicie kupiłam nawet zieloną ( przyda się na sesję).
*Pomadka w kredce EVELINE: To ta z nr 01, jeszcze nie testowałam, zobaczymy jak się sprawdzi. Cena ok. 20,00 zł.
* Pomadka EVELINE: ta z nr 506. Jest genialna, dobrze napigmentowana i bardzo trwała. Cena ok. 17,00 zł.
*Pomadka INGRID: Ta bardzo mnie zaskoczyła, myślałam, że będzie słaba a jest rewelacyjna, na pewno kupię jeszcze nie jedną. Cena, nie mam niestety paragonu ale cena nie więcej niż 15,00 zł.

Zrobię oddzielny post, w którym pokażę wam wszystkie swoje pomadki i błyszczyki. 


Przechodzimy do akcesorii:


Myjka do twarzy DONEGAL:






Hebe, ok. 5,00 zł


Szczoteczka do twarzy FOR YOUR BEAUTY:




Rossmann, 5,99 zł.


Szczotka do włosów z naturalnego włosia:




Tiger, 10,00 zł.


Pędzel ELITE:





Rossmann, 19,99 zł.


Pędzel FOR YOUR BEAUTY:




Rossmann, 5,99 zł.


Pędzel FOR YOUR BEAUTY:




Rossmann, 4,99 zł.


Pędzel KILLYS:




Rossmann, 14,99 zł.


Pędzel HEBE:




Hebe, 11,99 zł.


Szczoteczka do makijażu:





Kupiłam w Chińskim markecie z polecenia mamy :D Cena: 10,00 zł.


Czas na pielęgnację:


Peeling SORAYA:




Sprawdza się bardzo dobrze, nie wysusza skóry. Kupiłam w jednej z drogerii, cena ok. 15,00 zł.


Żel do mycia twarzy NIVEA:




Używam już bardzo długo i polecam każdemu kto ma cerę suchą i wrażliwą.

Cena ok. 20,00 zł.

Krem nadzień i na noc NIVEA:




Również używam długo i polecam jak poprzednika.

Cena: ok. 17,00 zł.

Płyn micelarny GREEN PHARMACY:




Był do wyboru owies lub rumianek. Jak widzicie ja wybrałam rumianek. 

Kupiłam w Hebe na promocji, zapłaciłam 6,99 zł za 500 ml.

Czarne mydło NACOMI i krem pod oczy NACOMI:





Dlaczego pokazuję te dwie rzeczy razem? Ponieważ była promocja i za czarne mydło zapłaciłam tylko 0,01 zł ;) Cena regularna kremu pod oczy to 24,99 zł, a czarnego mydła 16,99 zł. Ja za obie te rzeczy zapłaciłam 25,00 zł ;) Kupiłam w Hebe.


Olej kokosowy NACOMI:





Kupiłam dwa. W Hebe i również na tej samej promocji co poprzednie produkty tej firmy, cena regularna za sztukę 9,99 zł, ja za oba zapłaciłam 10,00 zł.


Maseczka BIELENDA:




Kupiłam trzy. Również w Hebe i też była promocja. Cena za jedną 1,39zł.


Masło do ciała PERFRCTA:




Hebe, 9,69 zł.


Olejek pod prysznic ISANA:




Oczywiście kupiłam do mycia pędzli ;) Cena: 6,99 zł.


Dezodorant NIVEA:





Hebe, 12,49 zł.


Suchy szampon BATISTE:




Przyznam się szczerze, że nigdy nie używałam suchego szamponu i kupiłam z ciekawości, żeby dowiedzieć się dlaczego ludzie tak się tym zachwycają;). Jeszcze nie stosowałam.

Hebe, 10,99 zł.

Puder dodający objętości SHWARKOPF GOT2B:




Używałam już nie raz i również miałam z nim doczynienia na praktykach. Polecam.

Rossmann, niestety nie mam paragonu, ale była promocja i zapłaciłam nie całe 15,00 zł.

Olejek do włosów ISANA:





Poszłam po jedwab z biosilk a wyszłam z tym oto olejkiem. Zobaczymy, czy się sprawdzi.

Cena: 6,99 zł.

Odżywka do włosów JANTAR:




Chyba wszystkim dobrze znana odżywka ;).

Hebe, 7,99 zł.

Moi Drodzy to już wszystko, mam nadzieje ze haul wam się podoba. Piszcie w komentarzach jakie posty byście chcieli, co z tych rzeczy dokładnie wam zrecenzować. 

Buziaczki ;*.